poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Ruda




















 Wolverine nie czekał dłużej , niczym błyskawica pojawił się przy dziewczynie a Scott stając przed nimi użył swojego laserowego wzroku bo powstrzymania wroga.
 Dziewczyna spojrzała na dwóch mężczyzn pomagających jej. Oni mi pomagają, pomyślała zdziwiona.
 Po chwili Rogue straciła przytomność . Logan spojrzał na kobietę , położył ją delikatnie na ziemi i pomógł Scottowi w walce z magneto.
 Magneto zwołał do walki blondyna w czerwonym stroju. Pyro, władca ognia, strzelił płomieniem do Wolverina. On zaś został uratowany przez Cyclopa. Chłopak strzelił z oczu promieniami laserowymi prosto w wroga, który upadł.
Gdy Logan chciał już zadać decydujący cios do akcji wkroczył Magneto . Opanował metal który znajdował się w ciele Wolverina , który czując jak metal jego szponów powoli wbija się w jego ciało , syknął z bólu . Wtedy Cyclop użył swojej mocy do pokonania Magneta . Jednak nim laser dotarł do Magneta ten zdąrzył się uchylić . Wtedy pojawiła się Mistyczka . Jednym kopnięciem z pół obrotu powaliła obu mutantów .
Mystiq wyśmiała x-menów . Ruda niezauważalnie obudziła się i podeszła od tyłu do Mysticzki. Dotknęła ją, a ta zemdlała. Sama nie wiedziała jak jej moc użyć, więc chwilę zastanowienia Rudej Avalanche wykorzystał i posłał jej trzęsienie. 
Scott i Logan nie kryli zdziwienia . Nie spodziewali się iż dziewczyna ma aż taką moc . Szybko się podnieśli i biorąc Rudą na ręce wskoczyli na dach bloku . - Lepiej tu zostań - powiedział Scott i posłał jej wymowne spojrzenie . Ruda nie wiedząc co robić , patrzyła tylko jak x-meni wracają do walki z ekipą Magneta.
Cyclop zaatakował i Magneta i Pyro , z czym miał problem. Magneto użył swej mocy, by związać Scotta metalowymi rurami. Logan tylko posłał Scottowi ironiczni uśmieszek i rzucił się na Avalancha.Magneto spojrzał w kierunku Logana i zacisnął pięść . Wtedy Wolverine padł na ziemie i skręcał się z bólu . Nagle Magneto poczuł jakby coś go zżerało od środka . Krzyknął i padł na ziemie . Wtedy zza niego wyłoniła się rudowłosa i używając mocy Magneta , uwolniła Scotta i związała metalowym słupem Avalancha.Dziewczyna z trudem i z ostatnich resztek mocy Magneta pomogła Wolverinowi z jego szponami. Gdy je wyprostowała Logan pędem zaatakował Mystique, która stała w kącie i chciała uciec.
Dziewczyna dusiła się pod ciężarem Wolverina.
Gdy x-meni uporali się już z Magnetem , zabrali dziewczynę do profesora x. Dziewczyna w drodze opowiedziała o sobie. Z tego co mówiła ma na imie Marie , lecz dawni przyjaciele mówili do niej Ruda, i że przyjęła pseudomin Rogue.
Szybko dotarli do bazy , gdzie już czekał na nich Charles . Xavier posłał Scottowi i Wolverinowi wymowne spojrzenie . X-meni wyszli z pomieszczenia , zostawiając ich samych .
Dziewczyna przy Xavierze czuła się bezpieczniej niż przy tamtych chłopakach.
- Czy mogę zajrzeć ci do głowy?- posłał jej najserdeczniejszy uśmiech jaki widziała- Wiesz, muszę o twojej mocy jak najwięcej wiedzieć.
- Niech…będzie-z trudem się zdecydowała
Profesor X zamknął oczy , delikatnie dotykając twarzy , a konkretniej skroni dziewczyny . Jej umysł był jak burza . Panował w nim strach przed własną mocą . Charles ujrzał przeszłość Rogue , a także dowiedział się co może się stać , gdy dziewczyna dotknie innej osoby .
Dziewczyna drgnęła, gdy Pan X skończył penetrować jej umysł.
- A oni kim sa ? - spytała z przerażeniem w oczach , mając na myśli ludzi , znajdujących się w budynku
- Są podobni do ciebie- powiedział Charles i tylko tyle wystarczyło Rudej.
W tym momencie do gabinetu , weszły Storm i Jean . Kobiety posłały uprzejmy uśmiech w stronę Rogue .
- Marie , poznaj Storm i Jean - powiedział Xavier wskazując odpowiednio na dziewczyny . - Oprowadzą Cię po szkole i wyjaśnią pare zasad - dokończył , uśmiechając się .
Młoda dziewczyna szła i słuchała uważnie dwie bardzo piękne dziewczyny. Z tego co się dowiedziała , Jean która również jest rudowłosą kobietą , posiada dar telekinezy, telepatii, a co najważniejsze jest mutantem klasy 5, Storm, Afrykanka z białymi włosami, posiadała rozwiniętą moc, przez którą umiała latać i władać pogodą.
Po chwili Storm zapytała :
- A ty jaką masz moc ?
Rogue spojrzała na białowłosą , westchnęła i po chwili dodała :
- Poprzez dotyk , przejmuje moc innych ludzi .
Storm i Jean wymieniły przerażone spojrzenia.
-Ale chyba nie na zawsze? - powiedział ktoś zza pleców Marie.
Gdy Rogue się odwróciła , spostrzegła przystojnego , wysokiego , atletycznie zbudowanego bruneta , który spoglądał na nią swoimi brązowymi oczętami .
- Czołem , jestem Gambit - uśmiechnął się zalotnie .
- Marie, ale wolę Ruda czy Rogue- bąknęła. Nie podała mu ręki gdyż nie miała swojej rękawiczki. Rozejrzała się.
Storm i Jean omal nie wybuchnęły śmiechem .
- Remy odpuść sobie . To nie czas na podryw . - zaśmiała się Jean
- Ale skoro chcesz to może oprowadzisz nową koleżankę po szkole ? - dodała roześmiana Storm .
- Jasne, z przyjemnością- uśmiechnął się.
Ruda zarumieniła się.
- Ok , nie rób żadnych głupstw i…
-Och.. -przewrócił oczami.
- ..za żadną cenę nie … po prostu nie rób głupstw.- dziewczyny poszły zostawiając ich samych.
Gambit był strasznie rozgadany . Rozśmieszał Rudą , która cały czas mu się przyglądała . Właśnie doszli do sali treningowej .
- No tutaj jest niezła masakra . Czasami nieźle dają w kość . Zwłaszcza Wolverine . Niezły z niego zwierzak , więc lepiej na niego uważaj - zaśmiał się Remy .
-Wolverine- a kto to?- zdziwiła się.
- To taki jeden, co ci pomógł w fabryce.
- Och.. roznoszą się plotki- narzekała Rogue
- Takie jest życie , młoda . Tutaj nic się nie ukryje . Ściany mają uszy . - ostatnie zdanie wyszeptał do ucha Marie i wskazał dziewczyne której głowa wystawała ze ściany . Ruda pisnęła z przerażenia .
- Cześć, Ruda!- zapiszczała słodko dziewczyna.
- Hej- nie najlepiej udawała, że jest wyluzowana
W pewnym momencie zza zakrętu wyszedł Logan .
- Gambit , chodź no na chwile - zwrócił się w kierunku Gambita
- Jasne zwierzaczku . - zaśmiał się , wyciągając płonącą kartę - Mam nadzieję , że będziesz tęsknić - uśmiechnał się szeroko patrząc na Rudą .
-Emm…-patrzyła zszokowana na kartę- Kiedy się w końcu przyzwyczaję-powiedziała do siebie cichutko.
-Wkrótce przyzwyczaisz się- powiedział tuż po zniknięciu zza zakrętem.
-Hej, pokazać ci wszystkich?-Spytała dziewczyna-duch.
-Jasne, chętnie resztę poznam- uśmiechnęła się.
-O! -podskoczyła-Zapomniałabym, mam na imię Kitty.
- Ty mnie już chyba znasz - uśmiechnęła się Rogue
Dziewczyny szły korytarzem . Okazało się , że mają wiele wspólnego . Wkrótce doszły do ogrodu , gdzie znajdowali się wszystcy , młodzi mutanci . Gdy tylko wyczuli obecność Rudej , odwrócili się w jej kierunku .
- Em.. Cześć - powiedziała nieco skrępowana rudowłosa
- Poznajdzie Marie , a właściwie to Rudą - powiedziała z szerokim uśmiechem , Kitty .
-Hej, Ruda- powiedział chłopiec o pięknych niebieskich oczach.- Jestem Bobby, lecz zwią mnie Iceman.
-Bobby chciałby być supermanem lub innym super bohaterem-powiedziała do Rogue Kitty
- Tak? Ja zawsze chciałam być Kobietą-Kot-uśmiechnęła się uroczo do Bobby'ego. Wyglądała na szczęśliwą , ale w środku czuła ciągle ten sam ból inności.

1 komentarz: